po długim urlopie.. jak widać wypoczynek się udał:)
Niestety po powrocie przez wirusa, który zaatakował naszego laptopa, straciliśmy wszystkie dane.. wszystkie zdjęcia Wojtusia, wszystkie zdjęcia kartek.. a od kilku dni zbierałam się, żeby wszystko nagrać na cd.. eh.. a miałam tyle prac do pokazania.. które robiłam w ostatniej chwili przed wyjazdem.. zaproszenia ślubne w mega ilości jak dla mnie:P, zaproszenia komunijne i pamiątki chrztu św., z których byłam całkiem zadowolona;) niestety, szanse na odzyskanie danych są raczej zerowe.. :(
Postaram się tu jeszcze dzisiaj wrócić z małymi słodkościami.. miały być już jakiś czas temu, ale przez chorobę Wojtusia troszkę się opóźniło..
Jedno z kilku ocalonych zdjęć..
Dobrze, że wypoczęliście, a szkoda fotek... Ale zrobisz nowe prace ;) Karteczka śliczna i optymistyczna :)
OdpowiedzUsuńOjej! Ja się zawsze staram zabezpieczyć i co kilka dni zgrywam zdjęcia na web album. A Twój post mi o tym przypomniał.
OdpowiedzUsuńŚliczna kartka. :)
Wojtuś cudowny Szkrabek! Ma piękne oczka...
OdpowiedzUsuńA zdanymi to tak niestety bywa; zawsze ten "komputerowy pech" prześladuje wtedy kiedy najmniej się tego spodziewamy.
A kartowa zieleń...-istna rozkosz dla mych oczu!
Przeurocza praca!